sobota, 13 października 2007

Psychologiczna analiza procesu widzenia (1)

Oko przyszłości - co dzieje się z obrazem rzutowanym na siatkówkę?

Przenieśmy się do nowojorskiego Dobelle Institute, gdzie przeprowadzono test na 66-letnim mężczyznie, który stracił wzrok 30 lat temu. Mianowicie po wprowadzeniu go do pokoju, w którym nigdy nie był, mężczyzna bez problemu obchodzi stojącego na środku manekina, dochodzi do ściany, z wieszaka zdejmuje kapelusz, ponownie podchodzi do manekina i nakłada mu go na głowę. Mężczyźnie udało się dobrze przejść ten test dzięki „oku przyszłości”, w skład, którego wchodzą: okulary, komputer, elektrody.


W lewym szkle ciemnych okularów ukryta została miniaturowa kamera a w prawym ultradźwiękowy detektor odległości. Z nich płyną impulsy, które trafiają za pośrednictwem 4 przewodów do komputera ukrytego w przypominającej chlebak niewielkiej torbie. W tym momencie następuje elektroniczna obróbka impulsów polegająca na wzmocnieniu niezbędnych a wyeliminowaniu zbędnych informacji, głównie szumu tła.

„Uszlachetnione sygnały kierowane są z chlebaka z powrotem w stronę głowy: grubą wiązką przewodów docierają do 68 platynowych elektrod wszczepionych do mózgowego ośrodka wzroku. Każda z nich wytwarza do czterech świetlnych punkcików jarzących się niczym gwiazdy na nieboskłonie. Na podstawie konfiguracji punkcików i intensywności, z jaką się świecą, mózg buduje sobie obraz otoczenia. Dzięki temu niewidomy dostrzega zarysy znajdujących się przed nim przedmiotów, zwłaszcza jeśli odcinają się one od otoczenia, tak jak ciemny kapelusz na tle białej ściany”[1]

Dzięki temu doświadczeniu wyraźnie widzimy na czym polega proces widzenia. Błędne jest myślenie, że oczy tworzą w mózgu obrazy. Gdyby tak było w musiało by istnieć wewnętrzne oko które znowu oglądałoby obrazy, z kolei to wskazywałoby na potrzebę istnienia kolejnego oka i następnego i następnego...

Funkcja oczu polega tak naprawdę na nadawaniu do mózgu informacji zakodowanych w czynności tkanki nerwowej – w postaci ciągów impulsów elektrycznych.

Przedmioty przedstawione są w kodzie, który nasz mózg odczytuje. Funkcja oczu polega tak naprawdę na nadawaniu do mózgu informacji zakodowanych w czynności tkanki nerwowej – w postaci ciągów impulsów elektrycznych.

Aby łatwiej zrozumieć ten proces można się posłużyć analogia z pismem. Litery i słowa są w pewnym rodzaju kodem, które niosą ze sobą pewne znaczenie. Dla nas słowa nie są ciągiem jakiś znaków tylko każdemu z nich przypisujemy pewien obraz, skojarzenie, wspomnienie itd. Oddziałują one we właściwy sposób na mózg osoby czytającej, lecz nie stanowią obrazów tego co wyrażają. „Kiedy patrzymy na coś, oglądany przedmiot jest przedstawiony we wzorcu czynności nerwowej, który dla mózgu staje się przedmiotem. Nie ma natomiast żadnego wewnętrznego obrazu”[2]

Teoria postaci

Zwolennicy teorii postaci jednak twierdzili, że wewnątrz mózgu tworzą się obrazy – pola elektryczne w mózgu które naśladują kształt postrzeganych przedmiotów. Nie ma wystarczających dowodów potwierdzających tą teorię, ale zwolennicy tej teorii wskazali na niektóre ważne zjawiska:




1) skłonność układu spostrzegającego do grupowania przedmiotów w proste jednostki, ( przykład

– równomiernie rozmieszczone kropki „organizujemy” w rzędy, kolumny lub w oddzielne figury ) ORGANIZUJEMY ODRĘBNE BODŹCE WZROKOWE W PRZEDMIOTY

2) nastawianie mózgu na wypatrywanie przedmiotów ( umożliwia rozpoznanie czyjejś twarzy w rysunku karykaturzysty, nawet jeśli rysunek składa się z kilku kresek my potrafimy dostrzec twarz )

3) mózg wyszukuje kształty i znajduje je gdzie tylko to możliwe. Dlatego niekiedy widzimy przedmioty nawet tam gdzie ich nie ma, np. dopatrujemy się rysów twarzy w ogniu.

4) Przy widzeniu przedmiotów korzystamy wcześniej nabytej wiedzy o przedmiocie przy pomocy innych doznań zmysłowych – dotykowych, smakowych, węchowych, słuchowych, cieplnych itd. Przedmioty nie są samymi wzorcami pobudzeń. „Kiedy znamy przeszłość i możemy domyślać się przyszłości danego przedmiotu staje się on czymś więcej niż bodźcem wywołującym doznania zmysłowe: jest uosobieniem wiedzy i przewidywań, bez których życie, nawet w najprostszej postaci byłoby niemożliwe.”[3]






[1] Zmysły. Wzrok. Sztuczne oko Artur Włodarski 2000-12-11

[2] R.L. Gregory, Oko i mózg. Psychologia widzenia., PWN, Warszawa 1971, str 8

[3] R.L. Gregory, Oko i mózg. Psychologia widzenia., PWN, Warszawa 1971, str 9